środa, 18 września 2024

c.d. Portugalia - Vila Nova de Gaia - część II

Vila Nowa de Gaia to miasto jest położone na lewym brzegu rzeki Douro. Dla wielu osób to po prostu lewobrzeżne Porto:) Nadal płoną lasy, więc i Vila zaciągnięte jest dymem.





Na przestrzeni wieków miejscowość zamieszkiwała liczna grupa angielskich kupców, którym z uwagi na specjalnie zawyżane ceny nie opłacało się kupować win francuskich. Został po nich ślad w nazwach firm produkujących obecnie porto (Sandeman, Taylor, Offley). Wciąż jest to znane w świecie miasto, w którego licznych piwnicach i magazynach butelkuje się wino typu porto. Łatwo się tu natknąć na klimatyczne knajpki, bary i sklepiki oraz składy wina.







Ta ciemna sylwetka na szyldzie autorstwa George’a Massiot-Brown’a to symbol Sandemana (a przy okazji jeden z najbardziej znanych znaków firmowych w świecie alkoholi ), od 1934 roku pojawia się on również na etykietach win. 


 
Akurat na nabreżu Douro w Vila były Dni Włoskie, więc załapałam się na gotowanie na żywo dla telewizji i degustację:)



Prześliczny zając wyrychtowany z odpadków. To nie jest malowidło, tylko przestrzenny obraz ułożony ze śmieci.


Wśród piwnic i składów winnych wypatrzyłam kościół parafialny Santa Marinha, który jest świątynią pochodzącą z XVI wieku, po licznych przebudowach w wieku XVII, a potem w wieku XVIII przeprojektowaną przez Nicolau Nasoniego, jednego z najważniejszych postaci architektury barokowej na północy Portugalii. Ze względu na brak pieniędzy nie postawiono kościelnej wieży. Zbudowano ją dopiero w 1894 roku.



















I tak sobie chodząc po Vila Nova de Gaia trafiłam do Mosteiro da Serra do Pilar, położonego na wzgórzu dawnego kompleksu zakonnego z XVI wieku, słynącego z okrągłego kościoła i klasztoru. Kiedy w połowie XVI w. z rozkazu D. João III mnisi z São Salvador de Grijó zostali przeniesieni w pasmo górskie São Nicolau de Vila Nova, założono w tym miejscu w 1537 r. nowy klasztor, pw. Świętego Zbawiciela Świata.
W 1809 roku teren klasztoru zajęły wojska Wellingtona, kiedy planowano atak armii portugalskiej na okupowane wówczas przez wojska Napoleona miasto Porto. Podczas oblężenia Porto w 1832 roku klasztor został przekształcony w zaimprowizowaną fortecę, w której obecnie mieści się pułk artylerii Serra do Pilar. 
Klasztor Serra do Pilar, umieszczony na obszarze wpisanym w grudniu 1996 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jest dziś uważany za jeden z najbardziej znanych budynków klasycznej architektury europejskiej ze względu na okrągły kościół i krużganek.
Byłby stąd piękny widok, jakby nie dym z pożarów i smog.






 
Na koniec dnia, już nieco zmęczona dreptaniem zdecydowałam się schronić w klubie fado po stronie Porto. Wracałam dla odmiany górnym mostem, gdzie piesi nic sobie nie robią z przejeżdżających im niemal po palcach wagonów metra:) 


Wzięłam udział w koncercie fado (zakaz fotografowania), posłuchałam pieśniarki i gitarzysty, wypiłam kieliszek porto i wróciłam do mojego wynajętego pokoju ulubioną ulicą artysty malującego murale.