niedziela, 29 maja 2016
Rybnik - stary cmentarz w lesie
W Rybniku - Wielopolu znajduje się cmentarz, na którym dawniej chowani byli pacjenci Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych przy ulicy Gliwickiej. Obecnie teren ten porasta las.
26 stycznia 1945 roku do Rybnika weszły wojska radzieckie. Ostrzelały szpital dla nerwowo chorych i zabiły 37 pacjentów Na rozkaz wojsk radzieckich wszyscy po paru dniach zostali pochowani przed budynkiem przez ludność z Rybnickiej Kuźni. W 1947 roku wykopano pochowanych pacjentów i przewieziono na cmentarz szpitalny do Wielopola.
Znajduje się tam 2147 małych, betonowych tabliczek - numerów. Każdy numer to jest jedno stracone życie. Największy numer, który udało mi się znaleźć to 1400, Większość tabliczek pokrywa mech, część zapadła się w ziemię i porosła wysoką trawą.
Tuż obok ścieżki położony jest grób Józinka, małego 3-letniego chłopca, który nie wiadomo dlaczego tam jest pochowany - nie mógł być przecież pacjentem szpitala. Może był dzieckiem pacjentki ? Jako trzyletnie dziecko powinien mieć bardzo mały nagrobek, a ma dość duży grób.
Niedaleko jest też miejsce poświęcone ofiarom Marszu Śmierci.
Na tym cmentarzu w 1945 roku, po przejściu marszu śmierci, został wykopany dół, w którym pochowano więźniów zabitych bądź zmarłych podczas ewakuacji obozu Auschwitz-Birkenau, tej części marszu śmierci, która przechodziła przez Rybnik.
26 stycznia 1945 roku do Rybnika weszły wojska radzieckie. Ostrzelały szpital dla nerwowo chorych i zabiły 37 pacjentów Na rozkaz wojsk radzieckich wszyscy po paru dniach zostali pochowani przed budynkiem przez ludność z Rybnickiej Kuźni. W 1947 roku wykopano pochowanych pacjentów i przewieziono na cmentarz szpitalny do Wielopola.
Znajduje się tam 2147 małych, betonowych tabliczek - numerów. Każdy numer to jest jedno stracone życie. Największy numer, który udało mi się znaleźć to 1400, Większość tabliczek pokrywa mech, część zapadła się w ziemię i porosła wysoką trawą.
Tuż obok ścieżki położony jest grób Józinka, małego 3-letniego chłopca, który nie wiadomo dlaczego tam jest pochowany - nie mógł być przecież pacjentem szpitala. Może był dzieckiem pacjentki ? Jako trzyletnie dziecko powinien mieć bardzo mały nagrobek, a ma dość duży grób.
Niedaleko jest też miejsce poświęcone ofiarom Marszu Śmierci.
Na tym cmentarzu w 1945 roku, po przejściu marszu śmierci, został wykopany dół, w którym pochowano więźniów zabitych bądź zmarłych podczas ewakuacji obozu Auschwitz-Birkenau, tej części marszu śmierci, która przechodziła przez Rybnik.
Rybnik
Fajne miasto, rozległe, pełne zieleni, o niskiej zabudowie... trzeba by się przyzwyczaić, ale dałoby się tu żyć:)
czwartek, 19 maja 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)