środa, 27 marca 2024

Lubaczów i okolice

Z okolic Lubaczowa pochodzi koleżanka, zawsze twierdziła, że to cudowne miejsce - postanowiłam sprawdzić:) Pierwszy przystanek tuż za Dachnowem.



Samotna macewa stojąca w szczerym polu upamiętnia  Żydów z lubaczowskiego getta zamordowanych w 1943 roku. "Nie znamy waszych nazwisk, lecz zawsze będziecie w naszych sercach. Pamięci Żydów z lubaczowskiego getta oraz innych ofiar holocaustu zamordowanych przez hitlerowskich Niemców w Lubaczowie i okolicach w 1943 roku" - napis tej treści w językach polskim, jidysz i angielskim znajduje się na pomniku w kształcie macewy postawionym na tzw. plebańskim polu pod Dachnowem.

Przy okazji zachęcam do przeczytania ciekawego artykułu: TUTAJ

Pierwszy zabytek Lubaczowa, zaraz przy wjeździe do miasta to cmentarz epidemiczny usytuowany na wzniesieniu przy ul. Mickiewicza. Założony został w czasie I wojny światowej dla chowania zmarłych na choroby zakaźne. Wcześniej usytuowane tu były dwa pomniki wotywne - krzyż fundacji Daniła Sadowego z 1881 roku oraz figura Matki Bożej z Dzieciątkiem postawiona przez Michała Derzeckiego w 1903 roku. Zachowało się kilkadziesiąt nagrobków kamiennych upamiętniających zmarłych na cholerę, głównie z lat 1916-1918. W części zachodniej, w obniżeniu terenu, usytuowana jest zbiorowa mogiła z pomnikiem poświęconym pochowanym tu żołnierzom polskim poległym we wrześniu 1939 roku w obronie Lubaczowa.









Rynek w Lubaczowie z ratuszem. Gości wita Lubacz.




Cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja wzniesiona w 1883 roku według projektu wybitnego ukraińskiego architekta Wasyla Nahirnego, usytuowana w miejscu starej drewnianej cerkiewki. Obecnie jest to budowla złożona na planie krzyża łacińskiego, orientowana, z trójbocznie zamkniętym prezbiterium, zwieńczona kopułą usytuowaną na skrzyżowaniu nawy i transeptu. Do prezbiterium od północy przylega zakrystia, a od południa skarbczyk. Ściany pokryte są polichromią figuralną wykonaną w końcu XIX w. przez Antona Jabłonowskiego. 







Kościół parafialny św. Stanisława w Lubaczowie został wybudowany w latach 1898–1899 w miejscu wcześniejszej drewnianej fary miejskiej. W 1945 roku świątynia została podniesiona do godności prokatedry i w latach 1945–1991 była siedzibą administratora apostolskiego archidiecezji lwowskiej.


Moja dalsza trasa prowadzi mnie na zamknięty cmentarz żydowski. Obecnie na cmentarzu znajduje się ok. 150 kamiennych macew, z których najstarsze są z początku XVII w. Macewy posiadają duże walory artystyczne, są bogato dekorowane z ciekawymi płaskorzeźbami, niektóre z nich noszą ślady polichromii. Znajduje się tu także zbiorowa mogiła Żydów zastrzelonych w 1943 r. przez policję niemiecką. Na cmentarz można zajrzeć ponad murem cmentarza komunalnego, takoż zrobiłam:)






Kirkut graniczy z cmentarzem komunalnym z początku XIX wieku, zwanym "starym".




Na cmentarzu znajdują się dwie zabytkowe kaplice, z których jedna należała do grekokatolików, a druga do rzymskich katolików (wzniesiona w 1849 r. przez rodzinę Wróblewskich - to ta po prawej). 





Nie wszystko sfotografowałam, bo cmentarz jest ogromny, a znajduje się tu też kamienny krzyż datowany na początek XIX w. z inskrypcją w języku starocerkiewnym, niedawno też stworzono tu lapidarium zabytkowych nagrobków i krzyży wykonanych z bruśnieńskich kamieni. Pochodzą ze starych nieistniejących albo zmodernizowanych mogił. Pośrodku od głównego wejścia, pod wysokim drewnianym krzyżem, jest mogiła poległych w 1918 roku obrońców Lubaczowa i Baszni Dolnej. Są też wydzielone i zadbane dwie kwatery żołnierzy Wojska Polskiego, którzy zginęli w latach 1945-47, walcząc w obronie miasta i ludności powiatu "z bandami UPA", jak głosi napis na tablicy. Spoczywa tu 180 żołnierzy. Tylko niektóre osoby zostały zidentyfikowane, a ich nazwiska umieszczono na tablicy obelisku usytuowanego w jednej z owych kwater. Jest też mogiła Bogdana Jastrzębca Mańkowskiego, 18-letniego powstańca styczniowego poległego na Wołyniu.


Opuszczam Lubaczów, choć jest tu jeszcze sporo do zobaczenia, ale chcę obejrzeć jeszcze inne miejsca w okolicy. Jadę do Opaki. Cerkiew w Opace mieszkańcy zbudowali w 1650 roku na wzgórku nad stawem. W internetach często jest podawany rok 1756 z publikacji sprzed 2011, bo dopiero wtedy znaleziono dokumenty źródłowe wskazujące na wcześniejszy rok budowy. Po II wojnie przeszła na własność Skarbu Państwa. Od tego czasu nie była użytkowana. I tak sobie stała do 2003, kiedy spłonęła. Pierwszy pożar był w 1998 roku, ale ogień szybko zauważono i ugaszono. Drugie podpalenie miało miejsce w nocy miedzy godziną 1 a 2. Zanim ktokolwiek się zorientował, już było po cerkwi. Została dzwonnica będąca jednocześnie bramą prowadzącą na plac przy cerkwi i przycerkiewny cmentarzyk z krzyżami bruśnieńskimi.



Odrestaurowany kontur cerkwi.




Kolejny przystanek na trasie to Łukawiec. Obecna cerkiew pw. św. Dymitra Męczennika wzniesiona została na miejscu poprzedniej w 1701r. Data powstania cerkwi uwieczniona jest na belce nadproża pierwotnego portalu wejściowego. Po II wojnie cerkiew straciła swą funkcję: służyła do celów katechetycznych parafii rzym.-kat., w latach 60. zamieniona na magazyn. W 1987r. została poważnie uszkodzona w wyniku pożaru. Prace remontowe z odtworzeniem pierwotnego wyglądu części zachodniej, przeprowadził w latach 1990-1994 Społeczny Komitet Opieki nad Zabytkami Sztuki Cerkiewnej TOnZ w Warszawie. Obecnie pozostaje nieużytkowana.


Wrażenie robi ogromne drzewo rosnące obok cerkwi, może nawet starsze niż sama cerkiew.



Spod cerkwi po drugiej stronie drogi widoczny opodal stary modrzewiowy kościół pw. Trzech Króli


W 1787 r. Łukawiec znalazł się w granicach archidiecezji lwowskiej. Biskup Sierakowski został fundatorem kościoła katolickiego, który został konsekrowany 6 stycznia 1757 r. w uroczystość Objawienia Pańskiego, o czym świadczy belka tęczowa z inskrypcją fundacyjną. Prawdopodobnie kościół został przeniesiony z Lubaczowa, gdyż już w 1794 r. był remontowany, a znajdujące się w nim ołtarze: główny i dwa boczne oraz ambona w stylu ludowego baroku pochodzą z końca XVII wieku. W 1857 r. parafia uzyskała prawo odprawiania dwóch odpustów: w maju i wrześniu, związanych z kultem Krzyża Świętego, którego relikwie znajdują się do dnia dzisiejszego w parafii.

Obok znajduje się drewniana dzwonnica z XVIII w. umieszczona jest pomiędzy  okazałymi dębami, które stanowią część jej konstrukcji. Według legendy dęby te pochodzą z czasów króla Jana III Sobieskiego, który wracając ze Lwowa zatrzymał się w Łukawcu i posadził kilka drzew.

Świątynię wielokrotnie odnawiano. W trakcie remontu w latach 1948-1950 zmieniono formę wieżyczki z kopuły na sygnaturkę. Dwa lata później kościół został pomalowany wewnątrz i otrzymał polichromię
o motywach geometryczno-roślinnych, wykonaną przez znanego malarza przemyskiego Mariana Strońskiego. Ten sam artysta namalował obrazy nawiązujące do wezwania kościoła: Pokłon Trzech Króli i Chrzest Jezusa w Jordanie. W czasie remontu w latach 1974-1975 rozbudowano przedsionek, a podczas ostatniego, w 2007 r. świątynia została całkowicie odnowiona zewnętrznie. Kościół jest już nieczynny i zamknięty. Naprzeciwko postawiono współczesny murowany. Muszę się zorientować, kiedy dokładnie są te odpusty, może wtedy kościół otwierają ?



Pora na Wielkie Oczy, ale po drodze krótki postój na leśnym parkingu i tu dopiero zrobiłam... wielkie oczy:) Otóż ujrzałam bardzo zniszczony postument na skraju lasu, a tuż nad ziemią rozbita tablica. Jej treść nawiązuje do walk w ramach akcji „Sturmwind I” – „Wicher I” mającej na celu likwidację oddziałów partyzanckich w Lasach Janowskich i na Lubelszczyźnie. I choć poprawność polityczna bywa zmienna, to jednak o tych partyzantach trzeba pamiętać, więc trochę wstyd za zniszczenie obelisku i tablicy. Moje zdziwienie budzi okazja z jakiej ją umieszczono: z okazji rocznicy rewolucji październikowej:) 
Przykre, że to miejsce jest tak zaniedbane, mam nadzieję, że Porytowe Wzgórze z Lasów Janowskich upamiętniające tych samych żołnierzy i partyzantów nie zostanie tak zdewastowane, choć czarny pomnik już "posprzątano" i "zamieciono".


No i wreszcie Wielkie Oczy leżące kilka km od ukraińskiej granicy. Nazwa pochodzi prawdopodobnie od istniejących tu niegdyś dwóch stawów, które wśród zielonych łąk błyszczały jak wielkie oczy:) To teren pogranicza, gdzie mieszkała ludność trzech religii. Nie zawsze w zgodzie. W 1943 Ukraińska Policja Pomocnicza zamordowała tutaj 45 Żydów. W 1944 nacjonaliści ukraińscy z OUN-UPA zamordowali na terenie wsi 31 Polaków.


W centrum wsi, tuż przy ryneczku z daleka widoczna synagoga wybudowana w 1910 r. Po remoncie rozpoczętym w 2020 roku mieści Gminną Bibliotekę Publiczną i Izbę Pamięci Kultury Żydowskiej, czyli wystawę żydowskich pamiątek. Niestety, miałam pecha, w bibliotece niedawno zaczęła się 2-godzinna przerwa, nie mogłam czekać. W sumie jako obiekt sakralny synagoga służyła tylko kilka lat, bo była uszkodzona w czasie obydwu wojen, a po tej drugiej wykorzystano ją jako skup jajek i magazyn gminnej spółdzielni.

 
Pomnik poświęcony ofiarom II wojny, nie sposób go przeoczyć z powodu koloru:)


Kościół - Sanktuarium Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych, barkowy z wysokim na 23 metry frontem, z katakumbami, z klasztorem Dominikanów.





Cerkiew pw. św. Mikołaja Cudotwórcy wzniesiono w 1925 roku, jest więc stosunkowo ... młoda:). Jak to na pograniczu, losy ludzkie mają wpływ na rzeczy niematerialne - wyznawcy opuścili wieś po wojnie - niekoniecznie z własnej woli, zabrali zabytkowe mienie ruchome i cerkiew została pozbawiona funkcji sakralnej, a potem przejęta na  magazyn. Obecnie nie jest użytkowana.  Cerkiew w Wielkich Oczach jest jedyną podkarpacką cerkwią wzniesioną w konstrukcji szkieletowej z muru pruskiego.



Dawny dwór, teraz urząd gminy


Cerkiew pw. Wniebowzięcia NMP w Żmijowiskach z 1786 r. (wg niektórych źródeł z 1770 r.) przebudowana w 1881 r. i 1930 r. Nawa kryta czterospadowym, blaszanym dachem zwieńczonym kopułą. U stóp cerkwi stary cmentarzyk z krzyżami bruśnieńskimi.
Na Ukrainę stąd jest 750 metrów.





Cerkiew w Bihalach, teraz kościół katolicki. Ta dawna cerkiew greckokatolicka wzniesiona w 1821 roku na miejscu poprzedniej istniejącej za Jana III Sobieskiego  nie posiada już uroku i atmosfery wzniosłej religijności. Jest taka ułożona, oczywiście zamknięta, wygolone trawniczki, równiutkie rabatki... niby ładnie, ale to już tylko kościół w cerkiewnej wydmuszce.



Szczutków - obecna cerkiew pw. św. Dymitra została wzniesiona w 1904 r. w miejscu dwóch poprzednich. W czerwcu 1915 r. cerkiew została uszkodzona podczas działań wojennych. Po wysiedleniu grekokatolików, po roku 1947 użytkowana jako rzymskokatolicki kościół filialny pw. św. Wawrzyńca parafii Objawienia Pańskiego w Łukawcu. 


W drodze na sąsiadujący cmentarz z krzyżami bruśnieńskimi towarzyszyła mi sarenka:)








Horaj - kapliczka Sapiechy. Według uczestników Bitwy pod Oleszycami w tym miejscu rozłożył się sztab w trakcie trwania bitwy. Kaplica wraz z dębem stanowi pomnik przyrody. W dniach 14 – 17 września 1939 roku, pod Oleszycami miała miejsce ostatnia bitwa 21. Dywizji Piechoty Górskiej pod dowództwem Generała Józefa Kustronia. Walcząc z przeważającymi siłami wroga żołnierze odpierali ataki. Józef Kustroń zginął śmiercią bohatera 16 września 1939 roku pod Oleszycami. Co roku we września w tej miejscowości czczona jest pamięć obrońców Ojczyzny – mieszkańcy oddają hołd Generałowi Józefowi Kustroniowi i jego żołnierzom.



Wieczór, koniec wycieczki:)