piątek, 23 sierpnia 2019

Bieszczady - Bystre, Michniowiec

Czas nie pozwala na bieżąco rejestrować miejsc odwiedzonych, choćby na szybko i na krótko. Z opóźnieniem więc, ale i z największą przyjemnością wspominam bieszczadzki pieszy szlak doliną od Czarnej w kierunku Michniowca.












 
Cerkiew w Bystrem p.w.św. Michała Archanioła, zbudowana w 1902 r. w tzw. narodowym stylu ukraińskim według projektu architektów lwowskich. Po 1951 r. opuszczona i zdewastowana, w ostatnich latach otoczona opieką i poddana konserwacji. Przed wejściem kamienna płyta nagrobna z zatartą inskrypcją i widoczną jeszcze datą 1743, obecnie służąca jako stopień.


Po sąsiedzku mały stary cmentarzyk. Zachowało się na nim trzynaście nagrobków o oryginalnej kamieniarce niewiadomego pochodzenia. 


Z tego samego warsztatu pochodzi siedem kamiennych krzyży przydrożnych stojących we wsi.


Niedaleko pracownia miejscowego artysty. Nie wchodziłam do środka, bo legenda mówi, że pan właściciel wyglądający jak tur, choć bardzo miły i sympatyczny, jest także od rana  khmmm... tankujący, bynajmniej nie wodę:)  A ja mam uczulenie na tankujących, od razu mi się włącza wścieklizna:) Obejrzałam tylko, to co zewnątrz.





Następnie dotarłam do Michniowca.


Na wzgórzu znajduje się okazała drewniana cerkiew greckokatolicka o oryginalnej architekturze, zbudowana w 1863 r. p.w. Narodzenia Matki Bożej.



Bieszczady, i te niskie, i te wysokie, mają niezapomniany klimat, więc za kilka dni znów je odwiedzę, w jakimś nowym nieznanym miejscu:)

Susiec - Szumy na Tanwi, Roztocze

Szlaki "Nad Tanwią" i "Szlak Szumów" to dostępne nawet dla mało wytrawnego turysty ciekawe trasy piesze. Rzeka Tanew płynie wartko szumiąc na licznych progach skalnych. Czyste powietrze, miły dla ucha szum wody, zieleń... sama przyjemność. warto odwiedzić w dni robocze, jest wtedy mniej ludzi, bo w weekendy i święta miejsce cieszy się dużą popularnością i parking jest zapełniony samochodami z rejestracjami z całej Polski.
Na początku trasy oczekuje pan z kajakami i można popłynąć (w przeciwną stronę) i jest to super sprawa. Jak dla mnie, to mogłabym tam spędzić cały dzień, na spacerowaniu wzdłuż rzeki, moczeniu nóg w lodowatej wodzie, na płynięciu kajakiem i na eksplorowaniu lasu pełnego czarnych jagód w drodze do rzeki Jeleń.
Niestety, burza wypędziła mnie już koło 15.00:)