czwartek, 29 lipca 2021

Kiełczewice- Lubelszczyzna

Są Kiełczewice Dolne, Górne, Pierwsze i Maryjne. Wsie owe leżą nad Bystrzycą, która to rzeka jest dopływem Wieprza. Tereny mają charakter rolniczy, nie pojechałam tam zwiedzać, bo nie bardzo jest co, choć historia gminy jest bogata. Jadąc do celu zatrzymałam się w Kiełczewicach Maryjnych przy kościele pw. Trójcy Przenajświętszej i Nawiedzenia NMP

 





Moją uwagę zwróciła tablica wewnątrz kościoła. Wincenty Koźmian syn Andrzeja, to brat słynnego Kajetana Koźmiana. Ożenił się z Izabelą Kicińską i miał trzech synów i dwie córki. Synowie to: Adam, Henryk i Aleksander, a córki Emilia i Barbara.

Wszyscy trzej synowie Wincentego walczyli w czasie powstania listopadowego, lecz ich drogi potoczyły się różnie. Średni z braci Henryk (ur. 1808) studiował prawo i zaciągnął się do powstania. Jako podporucznik służył w korpusie generała Dwernickiego i wraz z Dwernickim po upadku powstania przeszedł do Galicji. Tam był internowany, ale wrócił do Polski. Aresztowany przez Rosjan został zesłany na Syberie (Wiatka), a po powrocie (przed 1839) pracował w Towarzystwie Kredytowym Ziemskim. Ożenił się dwukrotnie i dochował się czwórki dzieci, zmarł w 1863 roku i został pochowany właśnie w Kiełczewicach.



A to właśnie cel mojej wycieczki, plantacja lawendy w Kiełczewicach Dolnych.














Nawet droga do domu stamtąd, była atrakcyjna:)