środa, 17 czerwca 2020

Chodel - Lubelszczyzna

XVI wiek to czas Reformacji, także w Polsce. Dość silnym ośrodkiem ruchu była Lubelszczyzna.  Prymas Bernard Maciejowski chcąc ograniczyć wpływy reformatów, w 1580 roku zaprosił do Chodla jezuitów i oddał im drewniany kościółek na bagnach. Jezuici wywiązali się z zadania  i zachowali katolicyzm w Chodlu. Ponadto jezuici przywieźli z Rzymu obraz Matki Boskiej Loretańskiej, który w Chodlu został otoczony kultem. W XVII i XVIII wieku przybywały tu liczne pielgrzymki z całej północnej Małopolski. Notowane również były cudowne ozdrowienia. Cuda te sprawiły, że w 1736 roku kanonik krakowski Denhoff zdecydował o budowie nowej murowanej świątyni. 

Barokowy kościół, którego projektant ani budowniczy nie jest znany, został ukończony około 1750 roku i funkcjonował tylko przez 23 lata – do momentu kasaty zakonu jezuitów.  Szybko zaczął popadać w ruinę ze względu na niekorzystne położenie na podmokłym terenie. Był użytkowany do 1785  roku, kiedy to obraz Matki Boskiej Loretańskiej przeniesiono do kościoła parafialnego. Już na przełomie XVIII i XIX wieku dach świątyni zawalił się, a miejsce to popadło w ruinę i tak zostało do dziś.

Do ruin niełatwo dotrzeć, nie ma co słuchać nawigacji:) Lepiej zapytać o drogę kogoś miejscowego. Obecnie ruiny znajdują się bowiem na wyspie na prywatnym stawie i dojść w jego pobliże do można  drogą gruntową. Nie ma żadnego pomostu do ruin, są niedostępne dla turystów.









W Chodlu jest jeszcze inny  kościół z 35-metrową wieżą, pod wezwaniem w. Trójcy. Także pochodzi  z XVI wieku, choć przebudowa wykonana w XIX wieku zmieniła jego wygląd i styl. W nim obecnie znajduje się cudowny obraz z kościoła na wyspie. Niestety, kościół był zamknięty, więc nie udało mi się wejść do środka i jej zobaczyć.