Skansen w Lubowni był widoczny z wieży zamkowej, zresztą obok jest też plenerowe muzeum wojskowe, ale to sobie darowałam z powodu wyeksponowania mnóstwa swastyk, poza tym maszyny do zabijania średnio mnie interesują. Co innego Skansen pod zamkiem Lubownia, otwarty w 1985 roku, pokazujący tradycyjną wieś na Górnym Spiszu, w regionie, w którym przez wieki żyli razem Rusini, Polacy (zwani tutaj Góralami), Niemcy, Żydzi, Węgrzy i Romowie.
Zaraz po wejściu na teren skansenu zaczynam zwiedzanie od drewnianej cerkwi greckokatolickiej p.w. św. Michała Archanioła z Matysovej z 1833 r.
Ikonostas i Złote Wrota. Ikonostas złożony jest ze zróżnicowanych chronologicznie elementów: połowa z XVII w., reszta z późniejszego okresu aż do 1763 roku. Duża ikona Ukrzyżowania w jego zwieńczeniu z 1711 roku oraz dwie ikony Matki Bożej Hodegetrii (w czerwonej szacie) z 1693 roku są dziełami Ioana Medyckiego, który namalował także ikony z cerkwi w polskich Owczarach i Drohobyczu.
PS: trudne słowo hodegetria oznacza styl ikony Matki Bożej. Maria ukazana jest frontalnie, najczęściej w półpostaci siedząca na tronie lub stojąca. Głowę trzyma prosto, lekko zwróconą w kierunku Chrystusa, lub pochyloną nieznacznie ku niemu. Na lewym ramieniu trzyma Dzieciątko, dostojnym gestem prawej dłoni z długimi palcami wskazując na nie. Może to być gest prezentacji – wskazania ludziom Syna Bożego lub gest postawy służebnej czyli przedstawienie Synowi wiernego ludu.
Jezus znajduje się w pewnym oddaleniu od twarzy Matki, patrzy prosto przed siebie i ukazuje całe swe oblicze. Rzadziej ma głowę lekko obróconą w prawo. Wznosi prawą dłoń w geście błogosławieństwa, a w lewej dłoni trzyma zwój (od XVI w. także księgę lub kulę). Chrystus nie jest tutaj niemowlęciem, występuje w ikonograficznym typie Chrystusa – Emmanuela, ma twarz dojrzałego, inteligentnego człowieka. Ubrany jest w biały chiton i narzucony nań purpurowy, często przetykany złotem himation.
W skansenie znajdują się 32 budynki mieszkalne i gospodarcze.
Niżej: Dom rodzinny z Udola z 1947 r. z ekspozycją przedstawiająca wnętrze szkoły
W skansenie można piknikować, siadać i rozkładać koce na trawie, posilać się i miło spędzać czas w towarzystwie, podjadać ulęgałki, śliwki i jabłka ze skansenowych drzew, nie wolno jednak palić grilla:)