poniedziałek, 2 września 2024

Stara Lubownia - skansen

Skansen w Lubowni był widoczny z wieży zamkowej, zresztą obok jest też plenerowe muzeum wojskowe, ale to sobie darowałam z powodu wyeksponowania mnóstwa swastyk, poza tym maszyny do zabijania średnio mnie interesują. Co innego Skansen pod zamkiem Lubownia, otwarty w 1985 roku, pokazujący tradycyjną wieś na Górnym Spiszu, w regionie, w którym przez wieki żyli razem Rusini,  Polacy (zwani tutaj Góralami), Niemcy, Żydzi, Węgrzy i Romowie.

Zaraz po wejściu na teren skansenu zaczynam zwiedzanie od drewnianej cerkwi greckokatolickiej p.w. św. Michała Archanioła z Matysovej z 1833 r. 




Ikonostas i Złote Wrota. Ikonostas złożony jest ze zróżnicowanych chronologicznie elementów: połowa z XVII w., reszta z późniejszego okresu aż do 1763 roku. Duża ikona Ukrzyżowania w jego zwieńczeniu z 1711 roku oraz dwie ikony Matki Bożej Hodegetrii (w czerwonej szacie) z 1693 roku są dziełami Ioana Medyckiego, który namalował także ikony z cerkwi w polskich Owczarach i Drohobyczu.

PS: trudne słowo hodegetria oznacza styl ikony Matki Bożej. Maria ukazana jest frontalnie, najczęściej w półpostaci siedząca na tronie lub stojąca.  Głowę trzyma prosto, lekko zwróconą w kierunku Chrystusa, lub pochyloną nieznacznie ku niemu. Na lewym ramieniu trzyma Dzieciątko, dostojnym gestem prawej dłoni z długimi palcami wskazując na nie. Może to być gest prezentacji – wskazania ludziom Syna Bożego lub gest postawy służebnej czyli przedstawienie Synowi wiernego ludu.

Jezus znajduje się w pewnym oddaleniu od twarzy Matki, patrzy prosto przed siebie i ukazuje całe swe oblicze. Rzadziej ma głowę lekko obróconą w prawo. Wznosi prawą dłoń w geście błogosławieństwa, a w lewej dłoni trzyma zwój (od XVI w. także księgę lub kulę). Chrystus nie jest tutaj niemowlęciem, występuje w ikonograficznym typie Chrystusa – Emmanuela, ma twarz dojrzałego, inteligentnego człowieka. Ubrany jest w biały chiton i narzucony nań purpurowy, często przetykany złotem himation.





Widok od strony prezbiterium. Od 1990 r. w ważne święta kościelne odprawiane są w cerkwi nabożeństwa obrządku wschodniego.

W skansenie znajdują się 32 budynki mieszkalne i gospodarcze.
























 
Niżej: Dom rodzinny z Udola z 1947 r. z ekspozycją przedstawiająca wnętrze szkoły






Stolarnia wybudowana na wzór oryginału z 1928 r. z wyposażeniem warsztatowym




Młyn z Sulina z bogatym wyposażeniem technicznym i częścią mieszkalną.







W skansenie można piknikować, siadać i rozkładać koce na trawie, posilać się i miło spędzać czas w towarzystwie, podjadać ulęgałki, śliwki i jabłka ze skansenowych drzew, nie wolno jednak palić grilla:)
Na gorący posiłek można pójść do sąsiadującej ze skansenem Restauracji hrabiny Izabeli (U grofky Izabelly). Szału nie ma, ale knedliki były :)

Na koniec wycieczki pożegnały mnie piękne jesienne zimowity...