piątek, 21 września 2018

Pustynia, co nie jest pustynią czyli Pustynia Błędowska

32 km kw. piachu, nawet "robiła" za pustynię w "Faraonie" i w "Pustyni i w puszczy|, ale to jedynie skutek intensywnej działalności okolicznych mieszkańców, przez co na terenie "pustyni" poziom wód gruntowych opadł do tego stopnia, że uniemożliwiło to rozwój roślin. W połączeniu z intensywną wycinką lasów na potrzeby górnictwa i hutnictwa, rozwijających się w tych rejonach od średniowiecza, spowodowało to odsłonięcie piasków. Choć niektórzy mówią, że to nieprawda... że piasek wysypał się z worka diabłu niosącemu go znad morza... kto wie ?:) Część północna pustyni służy za poligon wojskowy, pozostała część udostępniona jest turystom do ruchu pieszego i konnego.
Choć ta pustynia to nie pustynia, to jednak robi wrażenie i koniecznie TRZEBA ją zobaczyć, póki jeszcze jest. Bo zarasta z powrotem.
Zdjęcia zrobiłam wchodząc na pustynię w Chechle.