poniedziałek, 3 października 2016

Montecatini Alto - Włochy


Alto to stara część Montecatini leżąca na wzgórzu . Zabudowa pochodzi z XVI wieku, choć miasto-zamek było już w tym miejscu za czasów rzymskich. Do miasteczka można dostać się kolejką "Funicolore", ale co to za atrakcja, skoro można wspiąć się pieszo. Wybrałam oczywiście tę drugą opcję:)




Choć to tylko parę kilometrów, to strome podejście niektórym może sprawić trudność. Idzie się jednak przyjemnie wśród drzew kasztanowych, oliwkowych i laurowych. Trudno się zgubić, bo szlak jest dobrze wyznaczony, a dodatkowo wystarczy pilnować się kapliczek drogi krzyżowej.

 

Wraz z pokonywaniem kolejnych etapów, oczom ukazują się coraz piękniejsze widoki na okolicę.



Na miejscu można kupić pamiątki...


... zjeść coś smacznego...


 ... i powłóczyć się po wąskich uliczkach, co lubię najbardziej:)


 Kici kici kici...


 O rety, co ja bym dała za te krzesła...!




I tak sobie wędrując trafiłam do kościoła XVII-wiecznego pw. Św. Piotra Apostoła.  Posadowiony tuż obok murów oraz przy wysokiej wieży, wciśnięty w kącik, jest trudny do sfotografowania w całości. Zresztą wieża ta, stanowiąca niegdyś element obronny przy murach o długości 2 km, jest obecnie kościelną dzwonnicą.


W kościele  zaprojektowanym przez Antonio Zannoni, zachowały się kolumny, których rysy u fasady głowicy wskazują na ich pochodzenie romańskie.



Przy kościele znajduje się małe muzeum, a w nim umieszczona w srebrnym naczyniu ... czaszka św. Barbary! Patronki górników i alkoholików:) I tu pojawia się wątek polski.  Otóż, według podania, papież Innocenty IV wysłał do Danii legata z darami składającymi się ze szczątków Krzyża świętego i z czaszki świętej Barbary. Wskutek burzy morskiej jego okręt wyrzucony został u wybrzeży Helu. Tam został napadnięty i obrabowany przez rozbójników, którzy w trakcie dzielenia łupów natrafili na złotą szkatułę. Zorientowawszy się co do jej zawartości, cudownie nawrócili się, a następnie podarowali świętą relikwię księciu gdańskiemu Świętopełkowi Wielkiemu. Relikwia złożona została na zamku w Sartawicach, a po zdobyciu warowni przez Krzyżaków wywieziona została do Chełmna, a potem przekazana do Czerwińska, gdzie podobno jeszcze do niedawna się znajdowała.  Gdzie jest teraz ? Nie wiadomo. Do jej posiadania przyznaje się ponadto Nowogród Wielki (Rosja). Tak więc istnieją trzy czaszki św. Barbary. Czy którakolwiek z nich jest prawdziwa ??? Miałaby teraz 1700 lat:)



Fajna szopka. Jest umieszczona w takiej ciemnej niszy. Jak się podejdzie, to fotokomórka uruchamia ją: zapalają się gwiazdy i inne światełka, zaczyna pluskać morze i całość cieszy człowieka, jakby był dzieckiem:)

W Montecatini Alto zafascynował mnie taki oto krzyż, widziany w kilu miejscach.




6- godzinny zegar na wieży przy kościele św. Jakuba i Filipa, z pochodzenia romański, lecz całkowicie przebudowany w baroku. Niżej rzeźba we wnętrzu.




Niżej: dom bez klamek czyli najcenniejszy zabytek Montecatini Alto, klasztor pod wezwaniem Świętej Maryi z Ripy,  pozostający pod opieka sióstr benedyktynek od roku 1861, przy czym sam budynek pochodzi z wieku XVI. Naprawdę nie ma klamek w drzwiach z zewnątrz. Sprawdzałam:)



Schody prowadzące do klasztoru zbudowano z kamienia pochodzącego z budowli rzymskich.


I znowu ten krzyż...




W tym pałacu na rogu znajduje się mały teatr.




 XIV - wieczna siedziba Sądu.


Widok na Toskanię na pożegnanie starówki i ruszam w dół, oczywiście pieszo.