Jeden wolny dzień to za mało, aby się gdzieś rozpędzić, ale do Poleskiego Parku na szlak Spławy.... czemu nie ? Teraz ostrzegam: kocham mostki i kładki, więc będzie dużo:)
Poszłam pod prąd, bo kto mi zabroni ?:) Dlatego zaraz za kapliczką z 1905 roku w Załuczu (naprzeciwko muzeum PPN) po lewej stronie miałam las z pięknymi grzybami, a po prawej wiejskie domu, niektóre z nich to tzw. letniska.
Jesień jest teraz kolorowa, zanim zszarzeje warto utrwalić jej kolory, aby wrócić do nich w słotne listopadowe wieczory.