niedziela, 11 października 2015

Ruciane - Nida, tydzień na żaglach


Był sierpień, więc co ? Tradycyjnie na Mazury:) Nad Jezioro Nidzkie,oczywiście:)


Pogoda sprzyjała żegludze, więc była nadzieja, że ja majtek dam radę przy kapitanie na tej wielkiej krowie czyli na Matelocie:)


Przeważnie było nieźle... nauczyłam się sterować, ...eeee.   za jakieś linki ciągnąć, podnosić i opuszczać żagiel... :))



Było extra:) I nawet się nie utopiłam:)


Ulubiona marina "Pod Dębem"

 
 Kabina na jachcie pełna wygód.